Lachów Groń
Lachów Groń to beskidzki szczyt, który w tym miesiącu postanowiłem zdobyć. Akurat kupiłem nowe buty do chodzenia po górach, które już powoli zaczynałem „rozchodzić”. Położyłem je obok tych, które służyły mi podczas beskidzkich wędrówek przez wiele lat. Za nimi były kilometry marszów, spacerów, dobrej i złej pogody.
Mówi się, że stare buty są najwygodniejsze. Wychodzone, dopasowane, wiemy co się po nich spodziewać. Podreperowane przez szewca. Sentyment do nich zadecydował: nowe buty jeszcze pozostają, a te stare zdobędą Lachów Groń, czyli „Buciorysz”.
Z tego wpisu dowiesz się
– gdzie leży Lachów Groń (Buciorysz)
– jak najszybciej zdobyć ten szczyt
– jaka mała infrastruktura turystyczna znajduje się na trasie
– jakie widoki zobaczysz ze szlaku i ze szczytu
– zobaczysz krótki filmik i zdjęcia z wyjścia na Buciorysz
Lachów Groń You Tube
Parametry trasy
Trasa: Koszarawa Centrum – Lachów Groń (Buciorysz) – Koszarawa Centrum
Szlak: PTTK żółty
Dystans: ok. 6 km w obie strony
Czas przejścia w jedną stronę: ok. 1,15 h
Max. wysokość: 1045 m. n.p.m.
Punkty GOT: 9/4
Gdzie leży Lachów Groń?
Lachów Groń – inaczej zwany właśnie Bucioryszem – to góra położona w paśmie Jałowieckim Beskidu Żywieckiego, o wysokości 1045 m. n.p.m. Można ją zdobyć niejako „po drodze”, czyli wędrując szlakami np. ze szczytu nieodległego Jałowca, lub bezpośrednio ze wsi Koszarawa, skąd doprowadzi nas na szczyt żółty szlak PTTK.
Lachów Groń, szlaki
Koszarawa, szlaki turystyczne
Koszarawa – Lachów Groń (szlak żółty – opisany w tym artykule)
Koszarawa Cicha – Lachów Groń (szlak zielony, żółty – opisany w tym artykule jako alternatywa, ale w przeciwnym kierunku: z Buciorysza do Cichej. Szczegóły na końcu tego artykułu)
Gdzie jest Koszarawa?
Koszarawa to miejscowość leżąca blisko mojej Stryszawy, dlatego też do centrum wsi dotarłem dosyć szybko. Jest ona położona w powiecie żywieckim, wzdłuż rzeki Koszarawy, która de facto jest prawym dopływem większej górskiej rzeki – Soły. Gmina Koszarawa to trzy sołectwa: Koszarawa Cicha, Koszarawa Bystra i Koszarawa Wieś.
Podróżując przez tę miejscowość można zauważyć, że mieszkańcy nie tylko mieszkają w dolinie rzeki, ale również mają swoje domy na stokach okolicznych gór. Można powiedzieć że to pozostałość po pierwszych osadnikach tych terenów – Wołochach. Ale lokalizacja tutejszych domów to nie tylko wołoski ślad. Kolejnym jest sama nazwa miejscowości, w którym ukryte jest słowo „koszar”. Znaczy ono tyle co zagroda dla owiec.
Warto wspomnieć, że jedną z tradycji Koszarawy było również tworzenie drewnianych zabawek. Podobnie jak Stryszawa, Koszarawa należy do tzw. żywieckiego ośrodka zabawkarskiego. To tutaj również w kilku góralskich chałupach tworzono kołyski, koniki, czy też machające skrzydłami ptaszki na kiju zwane „klepokami”. Wpis na ten ciekawy temat jest tutaj.
Koszarawa – szlaki
– Koszarawa – Łosek – Przyborów (szlak żółty PTTK)
zobacz opis trasy od Przyborowa przez Łosek do Koszarawy: https://www.wbeskidzie.pl/chatka-lasek-koszarawa/
– Koszarawa Cicha – Czerniawa Sucha (szlak zielony PTTK). Potem można iść innymi szlakami na Jałowiec, Lachów Groń, Mędralową.
Koszarawa – atrakcje
– klasycystyczny kościół p.w. Św. Karola Boromeusza
– kapliczka kolumnowa z 1686 r. (stoi przy przystanku “Koszarawa Szkoła”) oraz inna mała architektura sakralna, często datowana na II poł. XIX w.
– gdzieniegdzie zachowały się drewniane, stare domy
– franciszkański ośrodek duszpasterski w Koszarawie – Bystrej
Gdzie pozostawić samochód?
Jadąc od strony Stryszawy i Lachowic dotarłem samochodem do os. Nad Bystrą w Koszarawie, przez które przechodzi żółty szlak PTTK. W pobliżu jest przystanek Koszarawa II. Jest to miejsce położone ok 1 km od centrum wsi. Tutaj trudno znaleźć miejsce gdzie można zostawić pojazd, dlatego też postanowiłem podjechać ten jeden kilometr dalej i pozostawić auto na parkingu kościelnym. Oczywiście znajdą się osoby, które „utulą” samochód w różnych miejscach, ale wolałem nie ryzykować.
Lachów Groń – szlak z Koszarawy
Po zostawieniu auta na parkingu kościelnym i dotarciu już na nogach do os. Nad Bystrą (ok. 1 km. marszu) skręciłem z drogi głównej w prawo, na żółty szlak w kierunku Lachów Groń. Punktem charakterystycznym, na który warto zwrócić uwagę są kolorowe, drewniane domy stojące po lewej stronie, przy głównej drodze. Ok. 50 m. powyżej tych domów napotykam szlak. Znaki koloru żółtego skręcają w prawo, zatem pozostawiam w tyle główną drogę i ruszamy już na „normalny” szlak. Na szczyt Buciorysza mam ok. 3 km. Warto zaznaczyć, że szlak jest bardzo dobrze oznaczony.
Najpierw drogą osiedlową, za chwilę polną, która ma tendencję ku temu, że po mocniejszym deszczu zamienia się w mały potoczek. Po niecałym kilometrze marszu lekko do góry pojawia się pierwsza panorama na Masyw Pilska, oraz Pasmo Łoska, czyli okoliczne szczyty ułożone wzdłuż ciągnącej się w dolinie wsi.
Z drogi głównej w Koszarawie skręcam w prawo w tę drogę Po niecałym kilometrze marszu pojawia się pierwsza panorama z Pilskiem w roli głównej
Teraz szlak będzie bardziej stromy i w znacznej części będzie prowadził przez las. Czasem będą go przeplatać łagodniejsze podejścia, gdzie będzie można złapać oddech. Idąc w kierunku Buciorysza co jakiś czas pojawią się przebłyski z panoramą górską.
Lachów Groń – chatka
Po ok. 2 km. marszu dotarłem na halę, na której stoi klimatyczna chatka. Już napis na jej ścianie daje do zrozumienia z czym mamy do czynienia :), czyli warunki spartańskie. Ale wielu wędrowców w niej odpoczywało, spędzało noc, a nawet Sylwestra. Oprócz pryczy do przenocowania w chatce odnajdziemy piec, stół, drobne wyposażenie. W pobliżu chatki jest miejsce na ognisko oraz studnia z wodą. W pomieszczeniu z piecem powinno się zmieścić ok. 10 osób.
Idąc za szlakiem w oddali pojawia się drewniana chatka… Już napis na jej ścianie daje do zrozumienia z czym mamy do czynienia 🙂 .. ale jest miło, klimatycznie Z hali obok chatki rozpościera się widok na Masyw Pilska
Cieszę się że dotarłeś do tej części wpisu. Mam nadzieję że zainspirowałem cię do zobaczenia tych miejsc. Dziękuję ci za wirtualną kawę, która pomoże mi w utrzymaniu i rozwoju bloga..
Opuszczam halę i ruszam za szlakiem dalej. Buciorysz niedaleko. Jak do tej pory w wędrówce towarzyszył mi Masyw Pilska. Za chwilę po raz pierwszy na trasie pojawi się „Królowa Beskidów”, czyli Babia Góra. W zależności od kondycji do szczytu będzie jeszcze ok. 20-30 min. marszu (ok. 1 km), przez las, który dobrze chroni przed słońcem i ew. porywami wiatru.
Tuż pod szczytem Lachów Gronia (Buciorysza)
Hala Janoszkowa
Wychodzę na Halę Janoszkową. Dawniej pasano tutaj owce. To właśnie na niej znajduje się szczyt Buciorysza. Tam czeka na mnie stolik i ławka. Lachów Groń i pogoda? Niestety mi nie do końca dopisała. Będąc jeszcze na dole w Koszarawie spodziewałem się odrobinę lepszej. No cóż – jak wiemy tutaj ona zmienia się szybko. Dosyć mocno wiało, szczyty były zamglone, najdalszych – których można się tutaj spodziewać – nie widać. W oddali można dostrzec Babią Górę i Pilsko, oraz sąsiednie szczyty.
Lachów Groń – panorama
“Królowa Beskidów” czyli Babia Góra w chmurach
Lachów Groń, szałas
Idąc dalej za żółtym szlakiem po ok. 5 minutach dotrzemy do małego szałasu, w którym można się schować w razie np. silnego deszczu. Obok niego można dostrzec miejsce na ognisko.
No cóż, stare buty zaniosły mnie na Buciorysz i w jego najbliższe okolice 🙂
Powrót
Żółty szlak dalej prowadzi dobrą drogą leśną w dół, m.in. w kierunku Czerniawy Suchej w Paśmie Jałowieckim. No cóż – trzeba wracać do samochodu. Pójdę tą samą trasą, ale po powrocie z szałasu na szczyt Buciorysza trzeba zwrócić uwagę gdzie są znaki szlaku żółtego, którym wędrowałem. W przeciwnym kierunku na szczycie Lachów Gronia można go niechcący zatracić..
Wracając z szałasu na szczyt po prawej stronie zobaczyłem taki widok:
Widok m.in. na Pasmo Solnisk, Pasmo Żurawnicy, Pasmo Chełmu, w oddali Jaroszowicka Góra
Po ok. godzinie czasem dosyć stromego schodzenia dotarłem do Koszarawy i kolorowych domków. No cóż, buty stare ale jare. Zdobyły Buciorysz, a mnie nadal było w nich wygodnie. Myślę, że jeszcze jakiś czas mi posłużą.
Czy można wrócić inną trasą? (alternatywa)
Tak, można, idąc dalej od szałasu dobrą drogą za szlakiem żółtym PTTK w dół, w stronę szczytu Czerniawy Suchej. Po ok. 30 min. docieramy do skrzyżowania szlaków: naszego żółtego z zielonym PTTK. Skręcamy w lewo na szlak zielony i kierujemy się w stronę Koszarawy Cichej, którą osiągniemy w sprawnym marszu po ok. 45 min. Dojdziemy do drogi głównej. Poniżej zdjęcia charakterystycznych punktów, które odnalazłem:
Szlak żółty PTTK prowadzący od szałasu w stronę Czerniawy Suchej Po ok. 30 min. docieramy do skrzyżowania szlaków PTTK naszego żółtego z zielonym. Idziemy w dół stronę Koszarawy Cichej Droga i szlak prowadzący w dół, w stronę Koszarawy Cichej Docieramy do drogi głównej w Koszarawie, szlak skręca w lewo, ale my możemy podejść w prawo na przystanek Po ok. 100 m. od skrętu jest przystanek. Może akurat coś pojedzie? Jeśli nie – to pozostaje albo autostop, albo… nasze nogi
Mankament jest taki, że teraz będzie nas czekać ok. 6 km. trasy drogą asfaltową pod kościół w Koszarawie. Może to być męczący marsz. Zatem podsumowując: całość pętli wyniesie ok. 14 km.
Jedyna jakaś nadzieja to bus. Po dojściu do drogi głównej szlak skręca w lewo, ale my idziemy w prawo i za ok. 100 m. znajduje się zajezdnia wraz z przystankiem. Być może trafimy na busa, który pojedzie do Żywca przez Koszarawę Centrum. Niestety na dzisiejszy dzień nie wiem jak busy kursują z tego miejsca i ile jest kursów dziennie, a jak wiadomo rozkłady dosyć często się zmieniają, również busy jeżdżą coraz rzadziej.
Wybierając taką opcję trasy warto prześledzić internet czy jakiś bus z Koszarawy Cichej kursuje i o której. Może warto skontaktować się z jakąś instytucją i po prostu spytać? Może z Urzędem Gminy w Koszarawie (link do strony tutaj), albo z wydziałem Starostwa Powiatowego w Żywcu (link do strony tutaj), który zajmuje się sprawami transportu zbiorowego w powiecie żywieckim. Ja bym tak próbował rozpoznać tę sprawę.
Dziękuję ci za przeczytanie wpisu. Mam nadzieję że zainspirowałem cię do zobaczenia tych miejsc. Dziękuję ci również za wirtualną kawę, która pomoże mi w utrzymaniu i rozwoju bloga..