Wielka Rycerzowa i jej okolice to bardzo urokliwe i piękne miejsce. Panoramy górskie z okolicznych punktów: stoków Wielkiej i Małej Rycerzowej, bacówki, zapierają dech w piersiach. Tutaj zobaczymy jedną z największych hal wypasowych w tej części Beskidów. Zapraszam was na wycieczkę w to miejsce.
W tym wpisie:
– dowiesz się jak dotrzeć na Wielką Rycerzową z Soblówki i wrócić do miejsca startu
– poznasz bacówkę stojącą na Hali Rycerzowej
– pójdziesz słowackim, granicznym szlakiem do urokliwej przeł. Przysłop
Rycerzowa You Tube
Trasa:
Soblówka (os. pod Grapy) – bacowka na Hali Rycerzowej – Wielka Rycerzowa – przeł. Przysłop nad Soblówką – Soblówka os. Pod Grapy
Parametry trasy:
Długość: ok. 10 km
Szlak PTTK: czarny, czerwony, niebieski (słowacki), zielony
Najwyżej położony punkt: Wielka Rycerzowa (1226 m)
Czas przejścia w sezonie letnim (bez przerw): ok. 3,5 h.
Trudność: średnia
Na szlaku: klimatyczna bacówka, graniczna i urokliwa przełęcz Przysłop
Gdzie jest Wielka Rycerzowa?
Wielka Rycerzowa, jak i Mała Rycerzowa, przełęcz Halna to szczyty leżące w „Worku Raczańskim”. Wielka Rycerzowa jest szczytem granicznym, zalesionym i ma 1226 m wysokości. Skoro zalesiony, to – w przeciwieństwie do nieodległej Wielkiej Raczy – nie będzie z niego widoków, ale z jego północnych stoków zobaczymy piękne panoramy. W ogóle przez okolice w.w. punktów górskich przebiega dosyć gęsta sieć szlaków turystycznych, w tym słowacki szlak graniczny. Najbliższą polską miejscowością z której można wyjść na Rycerzową jest Soblówka w gminie Ujsoły.
Hala Rycerzowa.. Ruszamy w trasę
Swoją wędrówkę w stronę Wielkiej Rycerzowej rozpocząłem w Soblówce (os. Pod Grapy), przy rozwidleniu szlaków zielonego i czarnego, obok leśnego parkingu przy polu biwakowym. Właśnie w tym miejscu pozostawiłem samochód. Jest tutaj miejsce na kilka aut. Jeśli chcesz zobaczyć inne miejsca parkingowe – czytaj informacje praktyczne na samym dole tego wpisu.
Soblówka
Soblówka – położona pod stokami Rycerzowej powstała najprawdopodobniej pod koniec XVII w. Pierwotnie miała ona taką nazwę jak potok przepływający przez tę wieś – czyli Cicha. Była to miejscowość w której głównie żyli, pracowali leśnicy, a którzy podlegali panom na zamku w Żywcu – czyli żywieckim Habsburgom. W centrum wsi odnajdziemy drewniany kościół p.w. Niepokalanego Serca NMP pochodzący z połowy XX w.
Turystycznie miejscowość zaczęła się bardziej rozwijać po roku 1975 , kiedy na Hali Rycerzowej powstała bacówka. Będąc w tej wsi warto zwrócić uwagę na mającą swój klimat drewnianą, wiejską szkołę oraz znajdującą się niedaleko od centrum wsi Osadę Pasterską. To miejsce z kilkoma szałasami i w sezonie letnim z owcami, oraz małą sceną na imprezy kulturalne. Również w Soblówce odnajdziemy sezonowego bacę i owce; w bacówce na polanie Królowej możemy nabyć tradycyjne produkty owczarskie.
Do bacówki na Rycerzowej zaprowadzi mnie szlak czarny, a sprowadzi do tego miejsca m.in. trasa zielona. Zobacz miejsce startu.
Czarny szlak prowadzi najpierw lekko pod górę, wąską drogą asfaltową przez osiedle Hutyrowa. Po niecałym 1 km asfalt zamieni się na drogę utwardzoną i dalej kamienistą. Kiedy za nami pozostawimy ostatnie domostwa, przed sobą będziemy widzieli coraz rzadszy las, ale za naszymi plecami pojawią się pierwsze beskidzkie widoki na okoliczne pasma górskie, które w miarę zdobywania wysokości będą coraz szersze i piękniejsze.
Widzimy pobliskie wzniesienia takie jak Jaworzyna i Smereków Mały.
Generalnie ten szlak czarny nie jest trudny. Porównując go z moją trudną wycieczką ze Zwardonia na Wielką Raczę – w subiektywnej skali od 1 do 10 dałbym mu 4,5.
Chcesz zobaczyć ten szlak ze Zwardonia? – kliknij tutaj.
Po ok. 3,5 km wąska, leśna droga doprowadza nas do skrzyżowania naszego szlaku, ze szlakiem żółtym, który rozpoczyna się również w Soblówce, ale w centralnej części wsi. Teraz kolor czarny i żółty zaprowadzą nas grzbietem Małej Rycerzowej po płaskim terenie do Bacówki na Rycerzowej. Dotrzemy do niej za ok. 10 min.
Trafiłem na pogodę.. Idąc w stronę bacówki, jak i z jej okolic rozpościera się piękna panorama na Beskidy. Zresztą zobaczcie poniżej.
Cieszę się że dotarłeś do tej części wpisu. Mam nadzieję że zainspirowałem cię do zobaczenia tych miejsc. Dziękuję ci za wirtualną kawę, która pomoże mi w utrzymaniu i rozwoju bloga..
Bacówka na Rycerzowej – krótka historia
Położona jest ona na rozlegej Hali Rycerzowej, na wysokości 1120 m. a została otwarta w roku 1975. To pierwsza bacówka w polskich górach, która zapoczątkowała budowę kolejnych. Tego typu bacówki miały służyć nie turystyce masowej ale indywidualnej. Sprzęt, udogodnienia i usługi w takiej bacówce miały być proste. Pomysłodawcą stworzenia takich miejsc był Edward Moskała – człowiek zasłużony polskiej turystyce górskiej.
Obecnie bacówka posiada 34 miejsca noclegowe w pokojach 2, 3, 5, 6, 10 osobowych. Obok bacówki można również rozbić namiot. Oferuje ona bufet turystyczny, jak i pełne wyżywienie. Szczegółowe informacje o bacówkowej ofercie znajdziecie na jej stronie internetowej oraz na dole tego artykułu – w informacjach praktycznych.
Czas ruszać dalej. Zejdziemy do Soblówki, ale robiąc pętlę, w tym idąc szlakiem granicznym między Polską a Słowacją. Aby dotrzeć do granicy, ruszamy najpierw za szlakiem czarnym w stronę przeł. Halnej. Dotrzemy do niej bardzo szybko, bo za ok. 5 minut, a jako że jest ona położona wyżej niż bacówka, widoki z niej będą jeszcze bardziej rozległe. Zresztą zobaczcie tę przełęcz.
Na przeł. Halnej zmieniamy kolor szlaku na czerwony. To on nas doprowadzi do zalesionego szczytu Wielkiej Rycerzowej. W zasadzie ten etap będzie etapem najbardziej stromym pod górę. Na szczęście nie będzie to długi odcinek, a łapiąc oddech na tym stoku możemy jeszcze podziwiać górskie widoki: począwszy od Tatr, przez Małą Fatrę, Babią Górę i Pilsko, Pasma Lipowskiego Wierchu i Rysianki.
Za niedługo, tuż za pozostałościami górnej stacji wyciągu narciarskiego wchodzimy w las i docieramy do polsko-słowackiej granicy z Wielką Rycerzową na czele. Jak wspomniałem – szczyt jest zalesiony. Teraz musimy zmienić szlak czerwony na niebieską trasę słowacką. Jest ona dobrze wyznaczona, a poprowadzi nas w dół, bukowym lasem, w stronę granicznej przełęczy Przysłop.
Schodząc ze szczytu Wielkiej Rycerzowej w stronę przeł. Przysłop co jakiś czas musimy uważać. Jest to zejście bardzo strome, zatem kiedy jest mokro, kiedy jesienią jest na ziemi dużo liści, a zimą śnieg i lód – musimy bardzo uważać przy schodzeniu. Kolana amortyzujące nasze zejście mogą być dosyć mocno obciążone. Generalnie – nie ma co się spieszyć, ale i trzeba tę kwestię wziąć pod uwagę przy choćby czasowym planowaniu wycieczki (niby z górki, ale musimy z niej schodzić wolno..).
Warto wspomnieć, że będziemy przechodzić przez fragment słowackiego rezerwatu „Wychylowskie Skały”, który został tutaj utworzony w roku 1983. Chroni on duże, piaskowcowe wychodnie skalne. W tym miejscu mogą bytować rysie.
Oprócz niebieskiego szlaku, co jakiś czas na trasie widzimy graniczne słupki polsko-słowackie. Po ok. 1,7 km licząc od Wielkiej Rycerzowej docieramy na przełęcz Przysłop. Tuż przed nią zobaczymy żółty szlak PTTK ciągnący się ze Soblówki do bacówki na Rycerzowej. Niektórzy z nas mogą się zdziwić, że taka niepozorna wśród lasów przełęcz może mieć taką oto „infrastrukturę” :). Zerknij poniżej..
W zasadzie ta przełęcz to duża polana, na której odnajdziemy po polskiej i słowackiej stronie ławeczki, szlakowskazy, tablice ścieżek dydaktycznych, pamiątkowy krzyż i kapliczka św. Huberta oraz polowy ołtarz.
Po krótkim odpoczynku i przespacerowaniu się po całej polanie (z której przebłyskuje też widok na góry Słowacji) obieram szlak zielony PTTK i ruszam już w głąb Polski – do Soblówki. Czeka mnie ok. 3,5 km marszu do miejsca w którym pozostawiłem samochód. Trasa raczej nie jest widokowa (może z wyjątkiem jednej widokowej polany), ale te panoramy które zobaczyłem „na górze” zupełnie mi wystarczą.
Po drodze mijam stacje Drogi Krzyżowej oraz duży plac, na którym składowane jest drewno. Zobacz jak przebiega szlak na tym placu.
Od placu poprowadzi nas lasem szutrowa droga, a dalej za mostkiem na potoku Cicha zielony szlak rozciągnie się na drogę asfaltową i doprowadzi nas do miejsca parkingowego.
Informacje praktyczne
Parking
Miejsce gdzie pozostawiłem samochód: bezpłatne miejsce/pole na kilka samochodów: os. Pod Grapy (przy rozwidleniu szlaków zielonego i czarnego, tuż za mostem, przy polu biwakowym). Istnieje ryzyko, że parking będzie szybko zapełniony.
Prywatne pole/miejsce parkingowe w os. Hutyrowa (ok. 400 m. w górę od miejsca gdzie ja zostawiłem pojazd).
Bezpłatny parking obok kościoła w Soblówce. Z pod świątyni do miejsca startu (czyli rozwidlenia szlaku czarnego i zielonego) mamy ok. 1,5 km.
Bezpłatne miejsce w okolicach leśniczówki (przy drodze, albo na kilka pojazdów po lewej stronie za mostkiem). Od tego miejsca mamy do punktu startu ok. 1 km – idąc za szlakami czarnym i zielonym.
UWAGA! Jako że to teren leśnictwa warto spytać leśniczego czy można zostawić pojazd oraz trzeba pamiętać o tym, że tą drogą główną i w jej pobliżu przejeżdżają duże pojazdy ciężarowe z drewnem. Na odcinku od leśniczówki do rozwidlenia szlaków czarnego i zielonego (ok. 1 km) na wąskiej asfaltowej drodze mogą stać pojazdy ciężarowe na które jest ładowane drewno.
Bacówka na Hali Rycerzowej
Soblówka 450, 34-371 Ujsoły
Tel. 606 436 036
E-mail: rycerzowa1@gmail.com
Strona www: https://rycerzowa.pl/
Pokoje 2, 3, 5, 6, 10-osobowe. Bacówka nie przyjmuje na nocleg psów. Istnieje możliwość wynajęcia namiotu tipi z ogniskiem oraz możliwość rozbicia swojego namiotu. Rezerwacje przyjmowane są wyłącznie telefonicznie.
Doba noclegowa: 16.00 – 10.00. W cenie noclegu zawarta jest opłata miejscowa Gminy Ujsoły (1,50 zł/db). Istnieje możliwość płatności kartą, jednak ze względu na częsty problem z zasięgiem zaleca się posiadanie gotówki.
W bacówce jest pobieramy zadatek w wysokości 40 zł od osoby za każdą zarezerwowaną noc. W momencie nie przybycia, lub gdy dotrze mniej osób od wcześniej deklarowanych – zadatek przepada.
Dziękuję ci za przeczytanie wpisu. Mam nadzieję że zainspirowałem cię do zobaczenia tych miejsc. Dziękuję ci również za wirtualną kawę, która pomoże mi w utrzymaniu i rozwoju bloga..
Bardzo słabo znam te tereny i widzę że najwyższa pora nadrobić zaległości. Dziękuję za newsletter dzięki temu trafiłam na ten wpis. Bardzo dla mnie przydatny.
Do zobaczenia na szlaku 😊
Asia cieszę się, że się podoba 🙂
Moja ulubiona trasa na szybkie górki – zarówno latem ze względu na rzeczkę od przełęczy Przysłop więc idąc z psem on ma cały czas gdzie się schłodzić, jak i zimą bo jest krótko i widokowo.
Gdy byliśmy we wrześniu to na przełęczy pojawił się świeżutko postawiony polowy ołtarz. Drewno pachniało znakomicie!
Zawsze pakujemy przy kościele i dreptamy albo żółtym albo zielonym przez przełęcz Kotarz, wtedy trasa biegnie sporo lasem, ale słoneczko towarzyszy cały czas. No i nie ma ludzi 😉
Pozdrawiam!
Dzięki Paula za opinię 🙂 Zapraszam cię do zapisu na newsletter..