Góra Ludwiki – zdobywamy ją z Jordanowa

Góra Ludwiki – czy istnieje taki szczyt? – tak! Ludwika to imię kobiece. Zatem czy nazwę małego wzniesienia górującego nad Jordanowem i okolicami nadano na cześć jednej z kobiet o tym imieniu? – nie wiadomo. Jedno co jest pewne to ładne widoki z tego szczytu przy dobrej pogodzie. Wycieczka na Górę Ludwiki jest łatwa. Przeczytaj i zobacz jak na to wzniesienie dotrzeć..

W tym wpisie:

– poznasz niepozorny ale widokowy szczyt – Góra Ludwiki
– zobaczysz jaką można zaplanować wycieczkę – ok. półdniową pętlę z Jordanowa
– poznasz miejsce upamiętniające kulisy bitwy o Wysoką
– zobaczysz ukryty wśród drzew stary, murowany dwór

Trasa:

Jordanów PKP – Góra Ludwiki (szlak PTTK żółty) – wieś Wysoka (szlak PTTK żółty – niebieski) – Jordanów PKP (szlak PTTK czerwony)

Jordanów Małopolskie i Góra Ludwiki YouTube

Zobacz krótki film z trasy, a następnie poczytaj o niej artykuł..

Parametry trasy:

– długość pętli: ok. 8 km
– szlaki PTTK: żółty, niebieski, czerwony
– najwyżej położony punkt: Góra Ludwiki, 632 m n.p.m.
– czas przejścia z przerwami w sezonie letnim, jesiennym (bez dłuższego pobytu w Wysokiej): ok. 3 h.
– trudność: łatwa
– po drodze: zabytkowy dwór w Wysokiej oraz miejsce upamiętniające kampanię wrześniową na tym terenie.

W poprzednim artykule pokazałem wam Jordanów i jego atrakcje. Zlokalizowane są one w jego ścisłym centrum. Dlatego też tę wycieczkę rozpocząłem na stacji kolejowej PKP, która jest położona ok 1 km od rynku. Obok stacji znajduje się nieduży parking, na którym można pozostawić samochód.

Wychodząc z parkingu na drogę główną skręciłem w prawo i po ok. 150 m. dotarłem do skrzyżowania. Tutaj też napotkałem szlak żółty idący z centrum miasta na Górę Ludwiki. Skręciłem w lewo w stronę wsi Toporzysko. Droga asfaltowa prowadzi przez osiedle Repelówka Po ok. 10 min. w ogrodzie jednego z domostw dostrzeżemy pomnik Jana Pawła II. Teraz trzeba uważać – będziemy skręcać w lewo. Popatrz na poniższe zdjęcia.

Po skręceniu w asfaltową drogę osiedlową, powoli idę do góry. Nie jest stromo, ale monotonnie. Jeśli co jakiś czas odwrócimy się za siebie to dostrzeżemy jordanowskie osiedla oraz w oddali szczyty Beskidu Makowskiego. Góra Ludwiki już niedaleko..

Po ok. 2 km. od stacji kolejowej opuszczam drogę asfaltową i za znakami szlaku żółtego wchodzę w las. Zobacz poniżej które to miejsce, aby je nie przegapić.

Idąc ciągle pod górę powoli przebijam się leśną ścieżką i docieram do drogi osiedlowej, na której widzimy rogacza pokazującego skrzyżowanie szlaków. Idę dalej za szlakiem żółtym (i niebieskim) w kierunku szczytu Beskidy. Popatrz na poniższe zdjęcie która to droga..

Po ok. 100 m skręcam w prawo i zamieniam osiedlową drogę na kamienistą. Idę lekko pod górę. Im wyżej tym w oddali pojawia się coraz ładniejsza panorama w kierunku północnym i zachodnim. Wreszcie dochodzę na niepozorny szczyt. Popatrz na zdjęcia poniżej aby go nie przegapić i nie pójść dalej 🙂

Jak widać – na szczycie góry został wybudowany dom, a znaki informacyjne i kierunkowe zlokalizowane są na rogaczu tuż przy ogrodzeniu posesji. Szczyt i jego południowe stoki zostały zasiedlone. Stoją tutaj domy, dlatego też widok w kierunku południowym został ograniczony. Jednak można coś tam jeszcze zobaczyć..

Cieszę się że dotarłeś do tej części wpisu. Mam nadzieję że zainspirowałem cię do zobaczenia tych miejsc. Dziękuję ci za wirtualną kawę, która pomoże mi w utrzymaniu i rozwoju bloga..

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zacznijmy od panoramy w kierunku zachodnim. W oddali widzimy masyw Babiej Góry. Dalej patrząc w prawo dostrzeżemy szczyty Pasma Policy: Czyrniec, Polica, Okrąglica, Urwanica, Naroże, Soska i wreszcie przeł. Malinowe. Od przełęczy pasmo znowu się wznosi do szczytu Cupla, aby potem znowu opadać w stronę niewysokiej Łysej Góry. Zobacz tę panoramę poniżej.

Patrząc od Babiej Góry w lewo zobaczymy Pasmo Orawsko – Podhalańskie ze szczytami: Ostojów, Beskidy i najwyższym szczytem tego pasma – Rzeleźnicą (912 m.). Widzimy również tzw. Działy Orawskie ze wzniesieniami Bukowińskiego Wierchu, Pająków Wierchu. W oddali zobaczymy najwyższy szczyt Gorców – Turbacz i niższy Kudłoń. Niestety nie trafiłem na taką pogodę, aby zobaczyć w oddali łańcuch Tatr Wysokich i Zachodnich.

Ruszam dalej..

Wracam do skrzyżowania szlaków i idę prosto, tym razem za szlakiem niebieskim. Trasa jest dobrze oznakowana. Początkowo wąska, asfaltowa droga zamienia się na drogę leśną, która krzyżuje się z innymi drogami. Zobacz zdjęcia poniżej..

Dochodzimy do utwardzonej drogi, na której za niedługo pojawia się kolejny kolor szlaku – czerwony. Warto wspomnieć że teraz idziemy fragmentem Głównego Szlaku Beskidzkiego. Doprowadza on do cmentarza wojennego w Wysokiej.

Wysoka – cmentarz wojskowy

Szczegółowy opis walk jakie tutaj się odbyły podczas kampanii wrześniowej opiszę we wrześniu 2022 r. Teraz pokrótce tylko wspomnę o tych wydarzeniach oraz historii powstania tej nekropolii.

Kampania wrześniowa

1 września 1939 r. przez nieodległą przeł. Spytkowicką granicę z Polską przekroczyło ok. 300 czołgów 2 niemieckiej Dywizji Pancernej. Żołnierzy polskich było tutaj o wiele mniej. Należeli oni do Korpusu Ochrony Pogranicza i 2 batalionu 12 Pułku Piechoty.

Pomimo bohaterskiego oporu 1 września Niemcy zajęli nieodległe Spytkowice. W nocy próbowano tę miejscowość odbić, ale się nie udało. W pierwszym dniu wojny popołudniu do Wysokiej dociera 10 Brygada Kawalerii płk. Stanisława Maczka. Można powiedzieć że jak na tamte czasy była to mocna brygada, która żywe konie zamieniła na mechaniczne. Ciekawostką jest, że przez jakiś czas Polaków wspierał pociąg pancerny.

2 września żołnierze III Rzeszy próbują zdobyć Wysoką, jednak zostają oni odparci i wycofują się z dużymi stratami w sprzęcie. Pomogły w tym armaty przeciwpancerne i bystre oko celowniczych. Dopiero w kolejnym natarciu Niemcy wystawili ok. 200 czołgów, które już nie udało się powstrzymać. Żołnierze polscy wycofali się pod miejscowość Naprawa, gdzie przygotowali drugą linię obrony.

Podczas bitwy pod Jordanowem zginęło ok. 40 polskich żołnierzy. Niemcy stracili ok. 50 czołgów. Za taką obronę Wysoka została spalona. Podobnie okupant odwdzięczył się nieodległemu Jordanowowi, gdzie również spalił niektóre drewniane zabudowania. W roku 1946 Wysoka została odznaczona Orderem Krzyża Grunwaldu III klasy.

Historia cmentarza wojennego

Po bitwie mieszkańcy pochowali ciała żołnierzy polskich w kilu mogiłach zbiorowych, w miejscu gdzie obecnie znajduje się cmentarz. Kolejne odnalezione ciała przenoszono na cmentarz w Jordanowie. Jordanowski proboszcz zorganizował ich oficjalny pochówek 1 listopada 1939 r.

Na terenie Wysokiej oraz okolicznych wsi były również inne prowizoryczne mogiły żołnierzy. W roku 1949 ekshumowano ok. dwadzieścia dwa ciała i przeniesiono na cmentarz w Wysokiej. Tylko niektóre z nich udało się zidentyfikować.

Rok 1955 to okres kiedy postawiono w miejscu zbiorowych mogił pomnik oraz stworzono otoczenie cmentarza. Obecnie co roku 1 września na tym cmentarzu wojennym odbywają się powiatowe uroczystości związane z kolejną rocznicą wybuchu II wojny światowej.

Dwór w Wysokiej

Zaraz obok cmentarza przebiega droga łącząca Jordanów ze Spytkowicami, ale i powiat suski z nowotarskim. Za drogą w oddali zobaczymy remizę OSP i jakiś budynek ukryty w drzewach. To właśnie staropolski dwór. Przekraczam drogę główną i kieruję się w stronę tego zabytku. A jaką historię on kryje?

Dwór na Wysokiej, historia

Dwór ten pochodzi najprawdopodobniej z początku XVII wieku, zatem jest późnorenesansowy, staropolski. To już daje do myślenia ile ma lat.. Jeśli czytaliście mój wpis o Jordanowie to tam poznaliście założyciela tego miasta – Wawrzyńca Spytka Jordana. Jednak najprawdopodobniej to nie on przyczynił się do budowy tego dworu, ponieważ cztery lata po założeniu miasta Wawrzyniec zmarł. Dwór mógł wybudować jego zięć – Kacper Zebrzydowski, a na przestrzeni wieków przechodził z rąk do rąk – w zależności od tego, jaka kolejna rodzina magnacka była właścicielem ziemi jordanowskiej.

W czasie kampanii wrześniowej podczas bitwy o Wysoką został spalony, jednak odbudowano go. Zamieszkały był do połowy XIX w. Potem pełnił funkcję spichlerza, i po II wojnie światowej – szkoły.

Rok 1988 był dla dworu ważny. Niszczały budynek kupili państwo Anna i Antoni Pilchowie. Oni to zaopiekowali się zabytkiem remontując go i mieszkając w nim. Rodzina Pilchów była inicjatorem założenia Fundacji „Lutnia Staropolska”, która organizowała w m.in. w tym dworze staropolskie koncerty, spotkania, warsztaty. Działało również Bractwo Lutni z Dworu w Wysokiej, czyli zespół grający muzykę renesansową i prezentujący tamtą kulturę dworską.

Od roku 2019 dwór ma nowych właścicieli, którzy chcą podtrzymać artystyczną tradycję tego miejsca. Obecnie trwają prace remontowe w jego wnętrzu, ale i są plany zmian w ogrodzie oraz w otaczających go budynkach.

Dwór to piętrowy budynek z piwnicami, wybudowany z kamienia łamanego i cegły. To co go wyróżnia to czterospadowy dach i tzw. szkarpy, które znajdują się po bokach budynku. Mają one za zadanie wzmocnić ściany oraz odprowadzać ciężar sklepień do podłoża/ziemi.

Dwór ten miał charakter obronny, jednak pod koniec XVIII w. został on przebudowany. Pozostaje on w otoczeniu ogrodu, który nie był przypadkowy. Pierwotne otoczenie ogrodowe składało się z dwóch części: ogrodu tarasowego i geometrycznego oraz zwierzyńca. Prawdopodobnie w XIX w. powstał park krajobrazowy.

Obok dworu w ogrodzie zauważymy spichlerz, zabudowania gospodarcze i drewniany budynek dawnej szkoły wiejskiej z 1870 r. Warto wspomnieć, że żaden z tych budynków tutaj nie stał. Wszystkie zostały przeniesione.

Góra Ludwiki – Jordanów. Czas wracać do tego miasteczka..

Jak dotrzeć do miejsca rozpoczęcia wędrówki? Najpierw muszę wrócić się do cmentarza wojennego. Tam wybieram szlak czerwony z niebieskim i wracam – kieruję się w stronę góry Ludwiki. Po ok. 200 m. docieram do rozgałęzienia szlaków. Wybieram czerwony i skręcam w prawo. Schodzę w dół. Po drodze możemy natrafić na prace leśne.

Od rozejścia się szlaków do miejsca docelowego mamy ok. 3 km. Popatrzcie na zdjęcia poniżej, gdzie skręcamy w lewo. Niby znaki wskazują gdzie skręcić, ale czasem są obok siebie dwie drogi.

Ostatnim etapem jest pokonanie 200 m. drogi asfaltowej, która nas doprowadzi do stacji PKP i zamknie naszą pętlę.

Informacje praktyczne

W moim poprzednim wpisie zaprezentowałem wam Jordanów, jego zabytki i atrakcje. Przedstawiona w tym wpisie wycieczka z Jordanowa nie jest długa, może i wręcz spacerowa, dlatego myślę że mogą wam się przydać informacje praktyczne związane bardziej z samym tym miasteczkiem, aniżeli z tą trasą. Zatem – aby nie powtarzać informacji – poniżej podaję wam link do artykułu o Jordanowie. Na jego końcu odnajdziecie informacje praktyczne – o dojeździe do tego miasteczka, bazie noclegowej, etc.

Link: Jordanów – “zielone miasteczko”

Strona internetowa Jordanowa: www.jordanow.pl

Dziękuję ci za przeczytanie wpisu. Mam nadzieję że zainspirowałem cię do zobaczenia tych miejsc. Dziękuję ci również za wirtualną kawę, która pomoże mi w utrzymaniu i rozwoju bloga..

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *