Hala Rysianka i Hala Lipowska – szlak ze Złatnej Huty

Hala Rysianka i Hala Lipowska ze Złatnej Huty.
Mówią że widoki z hali na Rysiance i z jej okolic to swoista wizytówka Beskidu Żywieckiego. Myślę, że mogę się zgodzić z tym powiedzeniem, a przemawiają za tym piękne widoki na Beskidy i Tatry, możliwość dotarcia tutaj z wielu stron i dwa blisko siebie położone schroniska górskie. Swoją trasę na Halę Lipowską i Rysiankę zaplanowałem tak, aby nie zajęła wiele czasu i aby była pętlą. Zatem zdobyłem tę „wizytówkę” ze Złatnej Huty.

Trasa:

Złatna os. Huta – schronisko PTTK na Hali Lipowskiej – schronisko PTTK na Hali Rysiance – Złatna Huta.

Źródło: mapa-turystyczna.pl

Parametry trasy:

Długość: ok. 9,5 km
Szlaki PTTK:
czarny, żółty, niebieski, czerwony z czarnym, czarny
Najwyżej położony punkt:
Hala Lipowska (1269 m)
Orientacyjny czas przejścia w sezonie letnim, bez przerw:
4 h
Trudność:
średnia
Po drodze:
dwa schroniska turystyczne, hale z zachwycającymi widokami

Hala Rysianka YouTube:

Gdzie jest Hala Rysianka i Hala Lipowska?

Obie hale odnajdziemy w tzw. Grupie Lipowskiego Wierchu i Romanki. Ta grupa to swoiste dwa „szczyty – gniazda” o dosyć dużej jak na Beskidy wysokości (ale zalesionych), od których odchodzą ramiona boczne do dolin kilku większych, górskich potoków: Sopotni, Żabniczanki i Bystrej. Najbliższe miejscowości położone w okolicach tych „gniazd” to: Złatna, Ujsoły i Sopotnia Wielka. Z tych wsi możemy wyjść na trasę i dotrzeć do opisanych w tym wpisie i malowniczych hal:

– ze Złatnej Szkoły: szlak niebieski
– ze Złatnej Huty: szlak czarny, żółty (łącznikowy między czarnym, a w.w. niebieskim)
– z Ujsół: szlak czarny i potem żółty (przez Redykalny Wierch)
– z Sopotni Wielkiej: kombinacja szlaków: czarnego, niebieskiego i żółtego

Hala Lipowska i Hala Rysianka – ruszamy na szlak..

Wybrałem opcję dotarcia najpierw do schroniska na Hali Lipowskiej i potem na Halę Rysiankę. Samochód pozostawiłem na dużym, bezpłatnym parkingu przy ostatnim przystanku „Złatna Huta”. Trafiłem, że parking nie był jeszcze zapełniony.

A skąd w ogóle wzięła się nazwa Złatna Huta? Pierwszy człon nazwy może pochodzić od słowa „Złotna”; tak kiedyś nazywano płynący tędy potok, a to ze względu na odkrycie w nim śladów złota. Obecnie ten potok nazywa się Bystra. Mamy również w okolicy „Złotny Las”, więc coś było na rzeczy..

Drugi człon nazwy – czyli Huta – pochodzi od powstałych tutaj hut szkła. Takowe założył tutaj w roku 1819 właściciel tych ziem Adam Wielopolski, który sprowadził fachowców z Czech i Moraw. Dzięki czystej wodzie, dostępnemu tu piaskowcowi i lasom wytwarzano tutaj szkło do okien, ale i szkło butelkowe, które znane było w Galicji. 

Piece hutnicze działały tutaj przez ok. 50 lat. Potem zostały zamknięte ze względu na nierentowność produkcji oraz coraz trudniejszą dostępność drewna bukowego, którym opalano piece. Pozostałości jednego z nich możemy odnaleźć w pobliżu parkingu, tuż przy początku szlaku czarnego. To zarówno początek szklanego szlaku, o czym informują stojące przy dawnym piecu tablice.

Ruszyłem w trasę, a jej pierwsza część prowadziła głównie lasem. Przeszedłem przez mostek nad potokiem Bystra, który jest na poniższym zdjęciu i przez ok. 0,5 km szedłem wąską drogą asfaltową lekko pod górę. Po drodze minąłem miejsce, które można wykorzystać do biwakowania oraz stacje Drogi Krzyżowej.

Po ponownym przekroczeniu potoku Bystra, szlak zaczął być bardziej stromy. Czuć było, że powoli nabieram wysokości. Po ok. 700 m do mojego czarnego szlaku przyłączył się szlak żółty, który jest znakowany od granicy polsko-słowackiej (która jest tutaj niedaleko, dlatego miałem czasem problem z zasięgiem polskiej sieci komórkowej).

Oba szlaki prowadziły mnie przez kolejne 300 m, aby znowu się rozstać; szlak czarny pobiegł prosto (to będzie moja droga powrotna), a ja skręciłem w lewo i zacząłem za szlakiem żółtym ponownie nabierać wysokości idąc przez las o nazwie „Złotnice”

Najpierw kilkadziesiąt metrów betonowymi podkładami, a potem już wszedłem na typowy, beskidzki szlak prowadzący na Halę Lipowską. Jako że las w tym terenie jest przetrzebiony, za niedługo zaczęły się pojawiać za moimi plecami pierwsze widoki, które mnie urzekły. Zresztą zobacz sam..

Im szedłem wyżej, tym odnosiłem wrażenie, że góry które widziałem w oddali „malały”. Po ok. 1 km stromych podejść dotarłem do skrzyżowania szlaków. Tutaj mój szlak żółty się kończył, ale zaczynała się trasa niebieska, która w jedną stronę prowadzi do Złatnej – Szkoły, a w drugą stronę na Halę Lipowską. Przy tym skrzyżowaniu można odpocząć, szczególnie że za nami i jeszcze trochę przed nami bardzo strome podejście. Jednak widoki stąd nagradzają wszystko..

Od wejścia na szlak niebieski do schroniska na Hali Lipowskiej mamy ok. 1 km dosyć stromego podejścia. Jednak ostatnie kilkaset metrów to już marsz terenem wypłaszczonym, a to znaczy że schronisko na Hali Lipowskiej już jest niedaleko..

Cieszę się że dotarłeś do tej części wpisu. Mam nadzieję że zainspirowałem cię do zobaczenia tych miejsc. Dziękuję ci za wirtualną kawę, która pomoże mi w utrzymaniu i rozwoju bloga..

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Schronisko na Hali Lipowskiej

Hala Lipowska to polana na stoku Lipowskiego Wierchu, która dochodzi do wysokości 1290 m. Dawniej wypasano na niej owce, natomiast sama jej nazwa może pochodzić od rosnących tutaj lip. Widok z niej nie jest tak imponujący jak z sąsiedniej Hali Rysianki, ale przy dobrej pogodzie zobaczyć okoliczne szczyty Beskidu Żywieckiego, czy też słowacką Małą Fatrę oraz Tatry.

Historia schroniska rozpoczyna rok 1930, kiedy to niemiecka organizacja turystyczna Beskidenverein rozpoczęła jego budowę na zboczach Lipowskiego Wierchu. Budowę ukończono dwa lata później. O ile w okresie przedwojennym było ono popularnym miejscem docelowym, o tyle podczas II wojny światowej odwiedzali ją nieliczni goście. Generalnie odpoczywali tutaj niemieccy żołnierze.

Po wojnie budynek schroniska został zdewastowany i okradziony. Dopiero po przejęciu go przez żywiecki oddział Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, odbudowa schroniska rozpoczęła się na dobre. Na przestrzeni kolejnych lat schronisko było remontowane i modernizowane. W latach 80-tych XX w. pojawił się całkiem nowy obiekt.

Schronisko PTTK na Hali Lipowskiej słynie z pierogów z jagodami (borówkami) ręcznie zbieranymi w okolicy. Szczegółowe informacje o schronisku odnajdziecie na końcu tego wpisu w informacjach praktycznych.

Hala Rysianka

Czas ruszać w stronę kolejnego schroniska, tym razem położonego na Hali Rysiance. W zasadzie to będzie krótki, ok. 1-kilometrowy spacer za szlakiem PTTK żółtym i niebieskim. Spacerujemy przez las. Po ok. 15 minutach pojawia się przed nami Hala Rysianka ze schroniskiem o ciekawej historii, a słynie z dobrego “Jadła Drwala”.

Schronisko położone jest na wysokości 1290 m, na Hali Rysianka, na której wiosną pięknie kwitną krokusy. Generalnie w skład schroniska wchodzą dwa budynki: główny i tzw. „Betlejemka”. Powstało ono jeszcze w 20-leciu międzywojennym. Budowę zakończono i otwarto je w maju 1937, a stworzył je Gustaw Pustelnik, jak się okazało – późniejszy niemiecki kolaborant. W swoim zamyśle Gustaw chciał tutaj na hali postawić dom mieszkalny, jednak pozostali właściciele działek się na to nie zgodzili i budowa została przerwana.

Nieukończonym budynkiem zainteresowało się krakowskie, Tatrzańskie Towarzystwo Narciarzy, które przeznaczyło pieniądze na dalszą budowę. Tak powstało popularne miejsce w tej części Beskidów – „Schronisko Tatrzańskiego Towarzystwa Narciarzy – Lipowska”. W czasie okupacji Gustaw Pustelnik zamienił schronisko w dom wypoczynkowy dla żołnierzy niemieckich, jak również placówkę, w której do końca roku 1944 stacjonowała na stałe nieduża grupa żołnierzy.

Po wojnie schronisko zostało zdewastowane. Takie przejął oddział żywiecki Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, który wyremontował je i ponownie uroczyście otworzył w roku 1947. Energia elektryczna „dotarła” do schroniska końcem lat 60-tych XX. Szczegółowe informacje o schronisku odnajdziecie na końcu tego wpisu – w informacjach praktycznych.

Hala Rysianka – panorama

Skąd nazwa tej hali? – od rysia, czyli niegdyś żyjącego tutaj licznie zwierzęcia. Z hali pod Rysianką (która dociera do wysokości nawet 1260 m n.p.m. i która w maju zakwita pięknymi krokusami) zobaczymy piękny widok w stronę Masywu Babiej Góry i tamtejszych szczytów (Mosorny Groń, Mędralowa, Jałowiec..).

Bliżej nas rozpościera się widok na Masyw Pilska, Palenicę i Trzy Kopce. Przy dobrej pogodzie patrząc dalej na wschód od Pilska możemy dostrzec Wysokie Tatry, Niżne Tatry, Góry Choczańskie, nieco bliżej słowackie pasmo Magury Orawskiej i Małej Fatry. W oddali stoi również Krawców Wierch i Wielka Rycerzowa.

Warto zaznaczyć, że Hala Rysianka i Lipowska należą do beskidzkiego „Szlaku Hal”, z których rozpościerają się piękne panoramy. Patrząc przez przyrodniczy pryzmat – hala ta położona jest w obrębie Żywieckiego Parku Krajobrazowego i obszaru Natura 2000. W pobliżu znajdują się rezerwaty ścisłe „Romanka” „Lipowska” oraz „Pod Rysianką”. Chronią one lasy jodłowo-bukowo-świerkowe, w której żyją sarny, lisy, borsuki, czasem rysie i wilki. Z pośród znanych ale i rzadkich ptaków można tutaj poszukać głuszca.

Złatna Huta – wracamy na parking samochodowy

Czas wracać do samochodu. Czekała mnie ok. 4,5 km trasa głównie za szlakiem czarnym, jednak w pierwszym etapie towarzyszył mi również szlak czerwony, aż do poniższego miejsca.

Schodząc w dół Halą Rysianką czuć że powoli traciłem wysokość; widoczne w oddali góry zaczęły „rosnąć”, aby wreszcie ukryć się wśród drzew. Z czasem kamienista, szeroka leśna droga doprowadziła mnie do miejsca już znanego; przechodziłem tędy podczas zdobywania Hali Lipowskiej.

Za chwilę przekroczyłem znany mi potok Bystra i tą samą drogą asfaltową zszedłem do parkingu, na którym pozostawiłem samochód.

Informacje praktyczne

„Górscy sąsiedzi” – tak często są nazywane oba schroniska, które przedstawiam w tym wpisie. Dowiedzmy się trochę o nich więcej i o tym jak do nich dotrzeć.

Gdzie jest Złatna Huta?

Złatna położona jest w powiecie żywieckim, w gminie Ujsoły. Zatem jadąc samochodem, pociągiem, czy też autokarem najpierw musimy kierować się w stronę Żywca, następnie w stronę przejścia granicznego w Zwardoniu (jedziemy przez Węgierską Górkę, Milówkę i Rajczę). W tej ostatniej miejscowości na rondzie skręcamy w lewo w stronę Ujsół. Jadąc przez Ujsoły – w pewnym momencie skręcamy w lewo do osiedla Huta i jedziemy do końca drogi. Tutaj też na końcu znajduje się przystanek o nazwie „Złatna Huta”, do którego docierają busy z Żywca, Milówki (firma transportowa Thermocar).

Na pewnym etapie podróży dojazd pociągiem również jest możliwy, gdyż dojedziemy nim do przystanku kolejowego w Rajczy i potem możemy przesiąść się do busa. Najczęściej pociąg jadący przez ten teren jest relacji Katowice – Bielsko Biała – Zwardoń.

Złatna Huta, parking

Kiedy dojedziemy do końca drogi w Złatnej Hucie, tam zobaczymy duży, bezpłatny parking, który jednak dosyć szybko się zapełnia.

Schronisko na Hali Rysianka

Tel.: 33 861 23 49, 503 037 979

E-mail: rysianka@onet.pl

Strona www: http://www.rysianka.com.pl/

FB: https://www.facebook.com/Rysianka/

Godziny otwarcia:

niedziela – piątek: 8:00 – 19:00
sobota: 8:00 – 20:30

Doba noclegowa: od godz. 13.00 do 10.00. Szczegółowe zasady rezerwacji i anulowania noclegów – na stronie www schroniska.

Schronisko posiada 50 miejsc noclegowych w pokojach od 2 do 10 osobowych. Standard pokoi turystyczny, niektóre łóżka piętrowe. W pokojach znajdują się umywalki. Toalety i wspólne prysznice na korytarzach. W schroniskowej kuchni można zamówić pyszne, świeże i domowe jedzenie. W ofercie są również śniadania, zestawy obiadowe, a także ciasta – szarlotka, w weekendy drożdżówki z borówkami.

Obok schroniska znajduje się pole namiotowe z dwoma miejscami na ognisko (drewno należy przynieść sobie z lasu). Istnieje możliwość korzystania z infrastruktury schroniska m.in. toalet, pryszniców z ciepłą wodą czy wrzątku. Pole namiotowe funkcjonuje tylko do końca września.

Schronisko na Hali Lipowskiej

Tel.: 602 605 969

E-mail: hala@lipowska.com.pl

Strona www: http://lipowska.com.pl/

Doba noclegowa: od godz. 16.00 do 10.00.

Obiekt dysponuje 48 miejscami noclegowymi w pokojach 2, 3, 4, 6, 8 i 10-osobowych oraz polem namiotowym z miejscem na ognisko. Znana jest tutejsza domowa kuchnia, a szczególnie ręcznie lepione pierogi, naleśniki, góralska kwaśnica i wiele innych specjałów. Przy schronisku znajduje się plac zabaw.

Może chcesz wyjść na Halę Rysiankę z Żabnicy? Jeśli tak to zobacz opis trasy tutaj

Dziękuję ci za przeczytanie wpisu. Mam nadzieję że zainspirowałem cię do zobaczenia tych miejsc. Dziękuję ci również za wirtualną kawę, która pomoże mi w utrzymaniu i rozwoju bloga..

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *